26 stycznia 2013

Szybki post narzekający.

www.weheartit.com

Wiem wiem, miałam się odzywać częściej, a nie odzywam się wcale. Mam nadzieję, że każdy rozumie, że sesja, że nie ma szans i że nie mam kiedy się po głowie podrapać. 

Co prawda najgorszy tydzień już z głowy - wszystkie projekty pooddawane, ale jestem tak masakrycznie wymęczona, że aż przykro.
Chodzenie spać o 4 to norma, w domu już praktycznie nie bywam.

Mogłabym Wam jeszcze ponarzekać na to, że zima, że oblałam zerówkę, że zapisałam się na ogun po hiszpańsku, że Koleje Mazowieckie jeżdżą jak chcą i że mieszkam na wsi, przez co nie mam jak wracać do domu w nocy i muszę wykorzystywać znajomych. Ale już skończę, żeby nie było, że taka ze mnie maruda ^^

Czekam na moment, kiedy położę się spać przed 24 i prześpię 8 godzin, ale to raczej nieprędko, bo cykl dobowy rozregulował mi się tak bardzo, że nie jestem wstanie spać w nocy. 

Także wybaczcie mi jeszcze chwile nieobecności, zapraszam na fejsa i na twittera, gdzie zawsze możemy pogadać :)

Jeżeli któraś z Was ma ochotę wylać swoje żale to zapraszam do komentowania :D

20 stycznia 2013

Mój dzienny makijaż :)

Nie pokazuję tutaj zbyt wielu makijaży, bo niestety wizażystką nie jestem i ciągle się uczę. Stwierdziłam jednak, że pokażę Wam coś od czasu do czasu, żebyście mogły mi pomóc ^^ Także proszę o konstruktywną krytykę :D



To jest taki mój podstawowy makijaż na co dzień. I żeby nie było: to nie jest tak, że kładę sobie to wszystko na twarz codziennie i nie wyjdę bez tego z domu. 
Mogę wyjść w samym tuszu, albo i bez, ale jak mam czas to lubię się porządnie umalować.
Jednak mimo wszystko bardziej cenię sobie sen i śniadanie i nigdy nie robię sobie makijażu kosztem którejś z tych rzeczy :D

Z czym mam ciągle problem?
Moim zdaniem z konturowaniem, chociaż ostatnio dowiedziałam się mniej więcej gdzie nakładać róż, żeby było dobrze :D
Druga sprawa to rozcieranie cieni na powiece. 

Gorzej, że dalej nie umiem określić jaki mam kształt twarzy :D

Użyte produkty:



1. Podkład rimmel wake me up
2. Korektor Maybelline dreamlumiere
3. Puder Dr. Haushka transparentny 
4. Bronzer essence
5. Róż physicians formula
6. Cień w płynie essence jako rozświetlacz



1. Baza do cieni z joko
2. Cienie maybelline (najjaśniejszy i najciemniejszy)
3. Tusz maybelline one by one
4. Paletka do brwi essence wild craft
5. Żel do brwi z wibo
6. L'oreal color riche balm 218 rose elixir


Generalnie są to moi makijażowi ulubieńcy, których używam praktycznie codziennie. 

Czekam na opinie, konstruktywną krytykę i informację czy chcecie więcej takich postów :)

17 stycznia 2013

DIY dla małych przyjemności :)

Hej hej :)

Dzisiaj szybki wpis, w którym chciałabym Wam pokazać kilka wartych uwagi, prostych tutoriali :)

1. Kokardki!


Moja ulubiona Bethany pokazuje jak łatwo zrobić kokardkę do włosów, chociaż z takiej kokardki możemy zrobić też broszkę czy inny uroczy dodatek :)

I pamiętajcie - BOWS BEFORE BROS! :d

2. Wzorek na rajstopach



Nie możecie znaleźć w sklepach ciekawych rajstop? Ingrid przychodzi Wam z pomocą :)

3. Kołnierzyk Piotrusia Pana


Po co płacić grube pieniądze za kołnierzyk w sklepie, skoro samemu można stworzyć takie cacuszko? :)

4. Podrasowujemy pokój


Kilka pomysłów jak dodać smaczku swojej sypialni czy biurku :)

5. Opaski!



Tutorial teoretycznie letni, ale może komuś się coś takiego przyda na studniówkę? :)


Jeżeli chodzi o mnie i o jakąkolwiek działalność twórczą to WSZYSTKO PO SESJI.
Nawet nie pytajcie ile godzin spędziliśmy dzisiaj nad projektem. Jak przetrwam do końca przyszłego tygodnia, to będę mistrzem świata.

Znacie jakieś podobne fajne DIY? 
Próbowałyście coś takiego tworzyć?

I jak tam okres przedsesyjny? :D






10 stycznia 2013

Włosy. Do pooglądania.

Dzisiaj dawka włosowych inspiracji bez specjalnej tematyki fryzurowej.
Wszystko wyszperane na weheart.it.












Która podoba Wam się najbardziej?












8 stycznia 2013

Rozczarowanie od essence +mikrohaul

Dzisiaj szybka swatchorecenzja tuszu, który zaraz poleci do kosza.

Mowa tutaj o sławnym wśród essencomaniaczek i nie tylko Essence I <3 Extreme.

Jego cena to według KWC 20 zł. mi się wydaję, że nawet minimalnie mniej, ale nie pamiętam. Jeżeli pamiętacie, koniecznie napiszcie!

Skusiłam się na ten tusz ze względu na wiele pozytywnych recenzji oraz niską cenę ;) 


Szczota jest najzwyczajniejsza na świecie, ale dość spora. Można by ją porównywać do tej z Rimmel ScandalEyes:


Opakowanie też jest bardzo zwyczajne i też jest dość duże ^^ Generalnie bez designowych rewelacji, ale też bez większych porażek. Nic mi nie popękało, napisy się nie pościerały :)


Tusz kupiłam na początku sierpnia, czyli nie minęło jeszcze 6 miesięcy jego ważności. Czego się czepiam?


Tutaj efekt zaraz po pomalowaniu. 
Niby nie jest źle, ale widać grudki, rzęsy się sklejają, bez rewelacji. 

A potem jest tylko gorzej...


Tutaj możecie zobaczyć jak to wygląda po 7 godzinach, od rana do powrotu do domu. 
Tusz się koszmarnie osypuje, praktycznie od razu. Nie mówiąc o wyjściu w nim na jakąś imprezę :/ 
Ja jestem niestety osobą, która maca się po twarzy na okrągło, co na pewno nie pomaga utrzymywaniu się makijażu, ale bez przesady, nie miałam takich problemów z tuszami rimmel czy maybelline.

Dla porównania jeszcze gołe oko.


Moim zdaniem tusz nie jest wart bawienia się z nim. Dla mnie maskara to absolutny niezbędnik, dlatego wymagam od niej dużo. Wolę trochę dopłacić i być pewna, że tusz wystarczy mi na długo i będzie spełniał swoją funkcję.

Miałyście z nim do czynienia? Podobał Wam się?


Na koniec malutki haul z naturowych promocji:
- Olejek łopianowy z olejkami z eukaliptusa i drzewa herbacianego za ~5.50
- Mój ulubiony tusz Maybelline One by One za ~26 zł.


Koniecznie dajcie znać co sądzicie o tym tuszu - może to tylko ja nie umiem się z nim dogadać ^^

P.S. Zapraszam na mojego facebooka, twittera, instagram i gdzie tam sobie jeszcze życzycie :) Na większości portali społecznościowych znajdziecie mnie po nicku pannanika, część jest podlinkowana po prawej :) Jest mi naprawdę miło jak mogę z Wami pogadać ^^





6 stycznia 2013

Ulubieńcy 2012 - urodowi, modowi i randomowi :)

Tak tak, wiem, że miałam więcej pisać po świętach ^^
Musicie mi jednak wybaczyć i dać się trochę pozbierać. Jak już ogarnę swoje życie to zajmę się blogiem na całego :) 

Dzisiaj chcę Wam przedstawić swoich zeszłorocznych ulubieńców. Pomogę sobie TAGiem przygotowanym przez Macbarbie07 (KLIK)

URODA:

1. Produkt do twarzy:


Transparentny sypki puder dr Haushka to mój all time favourite, jeśli chodzi o pudry. Od kilku lat nie używam innego. Ładnie matuje i ma naturalny skład.

2. Produkt do policzków


Róż catrice apricot smoothie królował u mnie w tym roku. Daje śliczny, lekko brzoskwiniowy kolor. 

3. Produkt do ust:


Błyszczyka essence stay with me w kolorze candy bar używałam nawet wtedy, kiedy było za gorąco na jakikolwiek makijaż. Świetny kolor, bardzo fajnie ożywia twarz :)

4. Produkt do oczu:


Cienie MIYO! Stosunek cena/jakość ustawia je póki co na pierwszym miejscu w mojej kolekcji cieni do powiek. Mogłyby się tylko odrobinę mniej osypywać.

5. Pielęgnacja twarzy:


Dobrze wszystkim znana czerwona Bioderma. Najlepszy produkt do demakijażu jaki miałam. Zmywa wszystko, ma naturalny skład, jest wydajna.

6. Produkt do włosów:


Spray Gliss Kur z olejkami. Jest super wydajny, nie obciąża włosów, a ładnie je chroni i ułatwia rozczesywanie.

7. Produkt do paznokci:


Same rozumiecie, że nie da się wybrać jednego lakieru za cały rok. Zdecydowałam się więc umieścić tu tę odżywkę :) Mi bardzo pomogła, teraz zaczynam ją stosować znowu, żeby podratować połamane paznokcie. 
Mimo związanych z nią kontrowersji uważam, że to dobry produkt, jeżeli rozsądnie się go używa.

8. Zapach/produkt do ciała:


Mgiełki z bath&body works! 
Śliczne zapachy, całkiem niezła trwałość jak na mgiełkę, eleganckie opakowania. Polecam!

MODA:

9. Ulubiony dodatek:


Sztyfty serduszka. W uszach mam teraz fioletowe ^^ Trochę potraciły kolory od słońca w wakacje, ale i tak są śliczne ^^

10. Ciuch:


Sweter z Pimkie. Jest super wygodny, cieplutki i noszę go ostatnio na okrągło. 

11. Para butów:


Te szare tenisówki!
Latałam w nich przez wszystkie ciepłe dni, niestety się rozleciały, ale mam nadzieję, że w tym roku uda mi się kupić kolejne ^^ 

RANDOMOWE:

12. Ulubiony serial/film:


Zdecydowanie najlepszy film, który widziałam w tym roku. 
Jeżeli jeszcze nie miałyście okazji, koniecznie obejrzyjcie. 
Naprawdę sikałam przy nim ze śmiechu :D

13. Ulubiona książka:



W 2012 przeczytałam 31 książek. To jak je oceniłam możecie zobaczyć TU.
Jednak książka "Zabić Drozda" poruszyła mnie chyba najbardziej. 
Opis życia małego miasteczka na południu Stanów Zjednoczonych z perspektywy kilkuletniej dziewczynki. 
Polecam!

14. Jedzenie:


Sałatki z Salad Story, a zwłaszcza young halsa <3 Najlepsze, co można zjeść na mieście, jeżeli chcemy się najeść, a nie zapchać sztuczną bułą. 

15. Picie: 

wiadomości24.pl

Domowa lemoniada "izotoniczna":
Woda gazowana, pół cytryny, łyżeczka miodu i szczypta soli. 
Och Boże jakie to jest smaczne! 
Koniecznie spróbujcie :)

16. Ulubiona piosenka:



Wiem, że moja miłość do Letniego Chamskiego Podrywu tylko obrazuje jak prymitywne jest moje poczucie humoru, ale nic mi tak nie poprawia humoru jak ta piosenka :)

I to tyle!

Naprawdę nie mogę uwierzyć, że minął już kolejny rok...

Jak Wasi ulubieńcy pokrywają się z moimi?

Jeżeli jeszcze nie napisałyście takiego posta, to zachęcam, może właśnie w formie takiego tagu? :)












Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...