26 czerwca 2014

Obroniłam się. Na pięć. Chwilowo jestem wolnym człowiekiem :D Będę teraz gnić w łóżku i oglądać seriale :D No dobra, z przerwami na pracę... :P 
No! W każdym razie mam wakacje i więcej czasu dla siebie :) Z tego wielkiego szczęścia udałam się na zakupy. Planowana była czapka i pomadka. A reszta... Była przeceniona :P Enjoy!



Czapa z daszkiem z chrum.com, na którą czaiłam się od daaawna - 99zł



Biustonosze z HMu - po 40 zł


BBW: Mgiełka coconut lime - 37 zł, włochate skarpety nasączone masłem shea - 14 zł, pilniczki sówki 5 zł
Płyn micelarny garniera - 14 zł w super pharm - fajniutki jest!
Matowy błyszczyk NYX antwerp, tak modny ostatnio wśród blogerek - 32 zł w douglasie


Oysho: spodnie od piżamy - 59 zł, fikuśne gumki - 20 zł :)


Troszku popłynęłam. Trzeba przystopować :D

A Wy macie już swoje łupy z wyprzedaży?


19 czerwca 2014

Co by tu zmiksować? - patenty na smoothie

Te z Was, które czytają mnie od dawna, może pamiętają, że dwa lata temu stałam się szczęśliwą posiadaczką blendera Kenwood Smoothie2go. Jeśli jesteście zainteresowane tym jak trzyma się sam blender - jest ok. Musiałyśmy zamówić nową część z ostrzami, bo się spsuła i jeden nowy kubek, bo nam upadł i się połamał, ale dopiero niedawno i nie za jakieś duże pieniądze. W sezonie wiosenno-jesiennym jest on używany praktycznie codziennie, ostatnio nawet kilka razy :) Z tej okazji chcę się dzisiaj z Wami podzielić moimi pomysłami na to, co można w takim blenderze zmiksować ;)



Na mleku, u mnie najczęściej roślinnym:


  • Truskawki solo
  • Truskawki z bananem
  • Banan, ananas
  • banan, ananas, brzoskwinie
  • Jabłko, śliwki, masło orzechowe
Na soku, pomarańczowym, świeżo wyciskanym itp:
  • brzoskwinie, czereśnie, truskawki, ananas
  • ananas, truskawki
  • truskawki, brzoskwinie


Na wodzie gazowanej:

  • Truskawki, cytryna, mięta
  • Arbuz (rozpestkowany!), cytryna, lód
  • Pietruszka, jabłko
Zielone koktajle:

Do którejkolwiek z powyższych kombinacji dodajemy:
  • Szpinak
  • jarmuż
  • Pietruszkę
  • Nać od rzodkiewki


Dodatki:

Niewiele zmieniają smak, a dodają wiele wartości odżywczych :)

  • Siemie lniane
  • Olej kokosowy (łyżeczka)
  • Masło orzechowe (łyżeczka)
  • Imbir (kostka cm x cm)

Ale prawda jest taka, że zwykle po prostu mieszam to, co akurat mam pod ręką :P Staram się tylko kombinować bardziej niż truskawka+banan i ograniczać ilość koktajli na nabiale (szkodzi mi troszku a i tak nadużywam). 

Sama nie wiem, który jest mój ulubiony. To chyba wybitnie zależy od nastroju :D

A wy jakie koktajle/smoothie lubicie najbardziej? Podsyłajcie koniecznie pomysły!

18 czerwca 2014

Subiektywny przegląd kremów do rąk

Nie ma nic gorszego niż uczucie suchej skóry. No dobra, ok, może kilka rzeczy jest, ale wiecie o co chodzi, prawda?
Specyfika mojej pracy (przewalanie ciuchów w tę i z powrotem) sprawia, że moje dłonie są wiecznie suche. Wiecznie. Za równo w domu jak i w pracy przetestowałam już multum kremów do rąk. Dzisiaj chcę Wam pokazać piątkę, którą lubię najbardziej :)
Nie będę się zagłębiać szczegółowo w składy i opisy producenta. To będą tylko moje szybkie przemyślenia.


1. L'occitane z 20% masła shea - To jest bardzo gęsty, treściwy krem. Raczej na noc niż do codziennego używania. Jest drogi, ale turbo wydajny! Miałam największą tubkę i zużywałam ją jakieś sto lat :D Moim zdaniem działa bardzo dobrze.

2. DaBa - biedronkowy krem z orzechami ziemnymi - PACHNIE JAK WAFELKI. Serio. Mam ochotę na wafelka za każdym razem, jak go używam :D A tak poza tym? Krem jest treściwy i dobrze się spisuje :)

3. Alterra krem granat&aloes - pachnie tak samo jak odżywki do włosów z tej serii. Jest delikatny, dobry do codziennego używania, do torebki.

4, Balea malinowa - pachnie przepięknie, jak malinowa mamba <3 Ma wygodne opakowanie z pompką, ale to nie pozwala na noszenie go w torebce. Dobrze go postawić na biurku lub przy umywalce. Jest lekki, szybko się wchłania.

5. Eveline aksamitne dłonie - na ten trafiłam przypadkiem w pracy. Pachnie jak pomarańczowe galaretki w czekoladzie :D Tak, mam słabość do kremów o spożywczych zapachach :P Jeśli chodzi o jego działanie, to jest bardzo podobny do tego z Balei. Lekka konsystencja, szybkie wchłanianie, wygodny w częstym użyciu. 


Jeśli miałabym czegoś NIE polecać, to kremów Ziaji. One w najlepszym wypadku ładnie pachną, ale robią niewiele...


A jakie są Wasze ulubione kremy do rąk? Chętnie przetestuję kolejne :D


17 czerwca 2014

Konferencja Avene - i co w ogóle u mnie ;)

Cześć cześć, żyję, jeszcze nie umarłam (aczkolwiek niewiele brakuje...) :D 
W zeszły czwartek miałam okazję uczestniczyć w moim pierwszym EVER blogerskim wydarzeniu - konferencji Avene, w Zamku Ujazdowskim w Warszawie. Jak się pewnie domyślacie, byłam meeeega zestresowana i przerażona :D Takie wyjścia to słaba zabawa dla introwertyków ;) Na szczęście dziewczyny szybko się mną zaopiekowały i wszystko poszło super ^^

(zdjęcia pochodzą od organizatora)




Na konferencji przedstawiciele Avene a także pan Dermatolog opowiedzieli nam o linii antytrądzikowej Cleanance, będącej już na rynku, a także przedstawili nowy produkt, który wychodzi we wrześniu. Dowiedziałyśmy się ciekawych rzeczy o tym jak powstaje trądzik i jak taki kosmetyk antytrądzikowy powinien działać. 

Nowość produktowa została nam przekazana do testu. Ponieważ jestem ogromną przeciwniczką używania kosmetyków antytrądzikowych, kiedy nie ma się z nim problemu, postanowiłam oddać je do przetestowania bratu. O efektach pogadamy za jakiś czas ;)

Jestem bardzo zadowolona z udziału w tym wydarzeniu i dziękuję wszystkim dziewczynom, a w szczególności Anicie i Kabodreams za ciepłe przyjęcie :) Mam nadzieję, że do zobaczenia! :)


A jeśli chodzi o to co się ze mną dzieje: jestem na absolutnie ostatniej sprintowej prostej do licencjatu. Jak wszystko dobrze pójdzie, to do 30.06 powinnam mieć już wyższe wykształcenie ;)

Mam pomysły na notki i trochę wolnego czasu, mam nadzieję, że teraz będzie regularniej :)

Pozdrowienia!

2 czerwca 2014

Majowi ulubieńcy :)

Tak tak, mamy już czerwiec. Przeraża mnie to. Nie mówmy o tym :>

Ulubieńcy kosmetyczni:



1. Krem BB Lirene - jest cudny! Ładnie pachnie, przyjemnie wyrównuje kolor i jest milutki dla buzi :) Myślę, że to będzie mój nowy must have.

2. Maybelline color tattoo - przełamałam się podczas promocji w rossmanie i kupiłam swoje pierwsze dwa. Kocham <3 Ten brązik często używam solo, i bardzo ładnie się sprawdza. W dodatku faktycznie jest bardzo trwały, nawet na mojej tłustej powiece :)

3. Piaski Lovely Ibiza - TE KOLORY. Naprawdę, hicior na lato, w 100%. Wyobraźcie je sobie w słońcu na opalonej skórze <3

4. Stempel z Born Pretty Store - naprawdę wygodny, naprawdę działa, naprawdę tani! Jeśli szukacie niedrogiego, dobrego stempla, to polecam, zwłaszcza, że po prawej stronie macie kod na -10% ;)

Ulubieńcy niekosmetyczni: 


Długo się broniłam przed książką Ani. Okazuje się, że zupełnie niepotrzebnie! Książka jest świetna, wiele rzeczy mi uświadomiła, a klika takich, o których wiedziałam wytłumaczyła w lepszy sposób. Polecam!


O Cassey wiedziałam od dawna, ale jakoś mi się nie składało, żeby z nią ćwiczyć. W maju zaczęłam. I wiecie co? Kaśka jest super :D W czerwcu mam zamiar zrobić cały jej kalendarz :)

Muzycznie:




To tyle jeśli chodzi o ulubieńców maja :)

Buziaki! 







Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...